Elektryczny cross czy warto?

0
1125

Coraz więcej samochodów elektrycznych pojawia się na naszych drogach. Rowery z napędem elektrycznym także nie są już rzadkością. A co z elektrycznymi crossami, które co prawda pojawiły się na rynku już kilka lat temu, jednak nadal są nowością, na którą pasjonaci off-roadu i crossu patrzą nieco podejrzliwie. Czy takie pojazdy faktycznie sprawdzają się w terenie?

Elektryczny off-road, czyli po cichu w terenie

Sama idea elektrycznych pojazdów terenowych nie jest nowa. Poza tym oprócz crossów zasilanych prądem już od jakiegoś czasu znane są elektryczne rowery MBT. I już na tym przykładzie widać, że rozwiązanie to niesie ze sobą wiele korzyści. Zwłaszcza jeśli chodzi o typowo rekreacyjne wykorzystanie crossa, które niestety w przypadku crossów spalinowych spotyka się często z dość sporym ostracyzmem społecznym. Wiele osób narzeka na hałas, jaki generują tradycyjne motocykle crossowe. Z tego też powodu coraz częściej pojawiają się lokalne zakazy wjeżdżania crossem w określone miejsca.

Nie da się ukryć, że dźwięk maszyny jest dość intensywny. Co ważne, jest on nieprzyjemny nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt. Warto o tym wspomnieć, bo jednak tego typu pojazdami jeździ się bardzo często po terenach raczej dzikich, czyli polach i lasach. I tutaj pojawia się jedna z największych zalet, jakimi odznacza się elektryczny cross, czyli niezwykle cicha praca silnika. Zmienia ona całkowicie komfort jazdy crossem. I odczuwa to zarówno kierowca, jak i otoczenie. Elektryczny cross pozwala bowiem przemykać niemalże niedostrzeżenie po leśnych i polnych traktach!

Elektryczny cross w praktyce

Cisza to duży atut, jakim odznaczają się elektryczne crossy. A co z całą resztą? Okazuje się, że naprawdę nie jest źle. Na rynku dostępne są maszyny, które naprawdę doskonale radzą sobie w terenie i to nawet z dość stromymi podjazdami. Co ważne, elektryczne crossy są z reguły sporo lżejsze niż ich spalinowi bracia. Dostępne są modele, które ważą mniej niż 50 kg, dzięki temu prowadzą się bardzo lekko, dając wrażenie pełnego scalenia z maszyną. A co z tym prądem?

Elektryczny off-road

Olbrzymią zaletą rozwoju technologii jest to, że ładowanie pojazdów elektrycznych trwa coraz krócej. W przypadku nowoczesnych crossów elektrycznych ich ładowanie do pełna trwa w niektórych modelach zaledwie 3 godziny. Jeśli dodamy do tego zasięg na jednym ładowaniu sięgający około 100 km. To naprawdę, pełna bateria da nam wiele godzin frajdy z jazdy w terenie. Co ciekawe, niektóre elektryczne crossy posiadają wyciągane akumulatory. Czyli można dokupić sobie zapasową baterię. Takie rozwiązanie doskonale sprawdzi się na dalszych wyjazdach off-roadowych.

Koszty i eksploatacja

Koszty elektrycznych crossów są wyższe niż tradycyjnych maszyn, jednak w tym aspekcie można liczyć na rządowe dopłaty do pojazdów elektrycznych. Sama eksploatacja takich crossów jest banalnie prosta i z pewnością łatwiejsza niż ma to miejsce w przypadku tradycyjnych motocykli crossowych. Warto mieć też na uwadze, obecny świat dąży do ograniczenia emisji CO2 i niestety wiąże się to także z eliminacją silników zasilanych paliwami kopalnianymi. W coraz większej ilości miejsc nie można wjeżdżać pojazdami spalinowymi. Elektrycznych pojazdów tego typu zakazy nie dotyczą. Więc na pytanie, czy warto postawić na elektryczny cross, jest tylko jedna odpowiedź. Oczywiście, że tak!

[Głosów:1    Średnia:5/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ